Miałem na blogu cykl opowiadań o zombiakach w polskiej scenerii,
nawet posunąłem się do wymyślenia innej przyczyny ich powstania,
innego rozwiązania, i ewolucji stworzeń, ale..., po namyśle,
postanowiłem zostawić tu tylko jedno opowiadanie - całkiem
moje, oryginalne, nie korzystające do przesady z utartych, czasami
już po prostu nudnych - konwencji zagranicznych:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz